Dwór Wapowce – nocleg z dziećmi w okolicy Przemyśla
Jedną z naszych baz wypadowych w czasie ostatnich wakacji w Podkarackiem był Dwór Wapowce. Miejsce wspominamy na tyle miło, że doczekało się nawet wpisu na blogu!
Kto z Was też zna ten ból – po całym intensywnym dniu zwiedzania, chodzenia, jeżdżenia z dzieckiem, często noszenia – wracacie do hotelu i chcecie odpocząć. Zregenerować siły. I klops! Dziecko, które cały dzień było zbyt zmęczone, żeby chodzić, nagle zyskuje pełnię sił! Dlatego zaczęliśmy doceniać miejsca z atrakcjami dla najmłodszych, a taki jest Dwór Wapowce. Ale od początku…
Pokój
Wynajęliśmy dwuosobowy pokój hotelowy (nieco taniej wyjdzie pokój gościnny, drożej apartament lub domek – szczegóły na stronie internetowej). Tak, tak, dwuosobowy, Lilka oczywiście spała z nami w łóżku, nie da rady inaczej…
W pokoju nie ma się do czego przyczepić, czysto, wystrój z elementami lokalnymi, ciekawe drewniane meble, jest telewizor i nawet kanał z bajkami 😉 W korytarzu stoi półka z książkami, można sobie poszukać czegoś do poczytania. Wokół cisza i spokój…
Miejsc parkingowych też jest pod dostatkiem.



Restauracja
W hotelowej restauracji (inny budynek niż ten, w którym spaliśmy) rano serwowane jest śniadanie w formie szwedzkiego stołu (w cenie noclegu).
Później mamy dania z karty, my wypróbowaliśmy chyba większość. Ciekawostką jest napój z pokrzywy – do nas to nie przemawia, bo my jesteśmy dziećmi wsi i nam pokrzywa nie pierwszyzna, ale może ktoś chciałby poeksperymentować – samo zdrowie 🙂 Mietkowi bardziej przypadł do gustu wybór lokalnych piw z Browincji – od razu uśmiech zagościł na jego twarzy, wąchał, oglądał i się delektował.
Porcje obiadowe są słuszne i ciekawie podane – najbardziej polecamy pierogi, szaszłyk na szpadzie i zupę z kociołka, najmniej chyba sałatki. Rzućcie okiem na zdjęcia.
W czasie oczekiwania na jedzenie można poczytać o historii tego miejsca i jego dawnych właścicielach. Doprawdy mieli fantazję! Bo czy ktoś z Was wpadłby na pomysł robienia latem kuligu po cukrze?












Inne atrakcje
Dwór Wapowce jest otoczony zielenią. Można więc poleżakować sobie, wsłuchując się w szum drzew. I popijając lokalne piwo albo napój pokrzywowy. Czy co kto lubi 😉
Dla dzieci jest plac zabaw na świeżym powietrzu, dostępny bez ograniczeń. Można doglądać pociech chillując na leżaczku. Teren wokół dworu jest duży i sporo tam miejsca na wybieganie się. Ale to nie wszystko. Kiedy pogoda się zepsuje albo dzieciom się znudzi, są inne atrakcje.
Parkus Gigantus – kilkanaście wielkich robali z opisami i ciekawostkami. Na atrakcję trzeba wykupić dodatkowy bilet, no i oglądanie nie trwa zbyt długo, chyba że ktoś ma na pokładzie fana owadów.
Sala zabaw Koliberek – u nas dużo bardziej sprawdziła się sala zabaw. Też trzeba wykupić dodatkowy bilet, ale za to mieliśmy codziennie godzinkę lub dwie spokoju na kawę i książkę. Bezcenny czas! Kawa do kupienia w kasie sali zabaw, do tego można skusić się na robione na miejscu pralinki. Na piętrze jest pracownia Choco Factory – my tylko wskoczyliśmy pooglądać, ale jest opcja wzięcia udziału w warsztatach.





Co w okolicy?
W samych Wapowcach, poza Dworem i spacerem po okolicy, nie ma wiele do roboty. Za to w okolicy…
- Przemyśl – ok. 10 km
- Arboretum w Bolestraszycach – ok. 17 km
- Zamek w Krasiczynie – ok. 6 km
- Żurawica – ok. 16 km – muzeum w jednym z fortów Twierdzy Przemyśl, a także inne pozostałości tego zespołu w okolicy miasta. Dobry pomysł na wyprawę rowerową – proponowane są dwie trasy forteczne, szczegóły TUTAJ.
A Wy zaglądacie czasem w Podkarpackie? 🙂