Kategorie

Ojcowski Park Narodowy – 2 zamki i 700 jaskiń

Jego znaki rozpoznawcze to nietoperze, jaskinie i piękne formy skalne. Kto nie słyszał nigdy o Maczudze Herkulesa? Chociaż Ojcowski Park Narodowy jest najmniejszym parkiem narodowym w Polsce – nieco ponad 20km2 – ma wiele do zaoferowania. I nawet mimo tego, że z tych siedmiuset jaskiń do zwiedzania udostępniono dwie 😛 to i tak warto!

Szlaki

Ojcowski Park Narodowy ma wyznaczonych całkiem sporo tras pieszych. Jeśli chcecie o nich więcej poczytać, zapraszam na stronę parku. Ja zaraz opiszę Wam nasze szlaki i oczywiście zachęcam do kupienia mapy. Najlepiej konkretnie Ojcowskiego PN, jeśli tylko do tego terenu się ograniczacie. My bez sensu kupiliśmy mapę całej Jury Krakowsko – Częstochowskiej. Co prawda na szlakach dość często pojawiają się tablice z mapami, jednak zawsze dobrze mieć swoją. My kilka razy służyliśmy innym pomocą.

Złota Góra – Ojców – Złota Góra

Trasę rozpoczynamy na parkingu Złota Góra – o 8.00 byliśmy pierwsi (o 12.00 – 13.00 w niedzielę brak wolnych miejsc). Ruszamy szlakiem zielonym w stronę Doliny Sąspowskiej – z parkingu bez przechodzenia na drugą stronę ulicy. Napotkamy trochę schodów, trochę korzeni, ale w większości to przyjemna i lekka leśna ścieżka. Po dotarciu do potoku Sąspówka odbijamy w lewo w żółty szlak, który wzdłuż Sąspówki doprowadzi nas do Ojcowa. Prawie cały czas, od parkigu do Ojcowa, idziemy w cieniu, więc trasa jest dobra na gorący dzień. Szumiący obok potok, który też kilka razy przekraczamy, to dodatkowa atrakcja. Na trasie pusto.

W Ojcowie wychodzimy przy barze Sąspówka. Po prawej stronie jest punkt widokowy Jonaszówka, trzeba się na niego wdrapać po skałach i widzimy Ojców jak na dłoni. Okazuje się być zaskakująco mały 😉 Przechodzimy przez Ojców w stronę ruin zamku – tu łączą się szlaki. Od zamku zielonym szlakiem wracamy na parking – tylko pierwszy kawałek wiedzie asfaltem, dalej jest już przyjemna leśna trasa, chociaż dość uczęszczana.

Wola Kalinowska – Pieskowa Skała – pustelnia – (Boroniówka) – Wola Kalinowska

Zaczęliśmy od wejścia w Woli Kalinowskiej na żółty szlak w stronę Pieskowej Skały. My mieliśmy tam nocleg, może i Wy taki znajdziecie i się przyda nasza trasa 🙂 Szlak prowadzi przez wieś, później łąki i pola, las, na końcu chwilę asfaltem. Wtedy widzimy już Maczugę Herkulesa, najpopularniejszą ze skalnych form Ojcowskiego Parku Narodowego. Od Maczugi już tylko krótka wspinaczka i docieramy do Zamku Pieskowa Skała.

Po zwiedzaniu udaliśmy się czerwonym szlakiem do Ojcowa. To była długa droga… Nietrudna, ale trochę się dłuży. Początkowo to prosta, leśna droga, w późniejszych odcinkach są boczne wiejskie drogi, łąka, asfaltowa szybka trasa, wąwóz i jeszcze więcej lasu. Na tym kawałku mieliśmy mieć dwa przystanki na zwiedzanie – Pustelnia bł. Salomei (ten udało się zrealizować) oraz Boroniówka, czyli zabytkowa osada młynarska, która okazała się nieczynna. (Czynna tylko jeden weekend w miesiącu!). Z czerwonego szlaku odbiliśmy znowu w żółty w kierunku Woli Kalinowskiej (jednocześnie jest to niebieski szlak rowerowy, a droga ciągle na słońcu…). Ta trasa zajęła nam cały dzień, a na koniec Lilkę (lat 5,5) trzeba już było nieść.

Ojców – Brama Krakowska – Jaskinia Łokietka – Ojców

Trzecią i ostatnią wędrówkę po Ojcowskim Parku Narodowym zaczęliśmy w Ojcowie – na parkingu Pod Zamkiem (który jest bardzo drogi! 8zł/h). Początek na spokojnie – zwiedzanie Ekspozycji Przyrodniczej. Następnie spacer do Kaplicy Na Wodzie, a stamtąd szlakiem zielonym w stronę Bramy Krakowskiej. Nie jest to przyjemny kawałek trasy, prawie cały czas asfaltem na słońcu, można się wymęczyć bardziej niż po godzinach leśnego marszu… W ramach rekompensaty po drodze oglądamy skałę Igła Deotymy i docieramy do Jaskini Ciemnej – a właściwie do kasy, bo do samej jaskini trzeba się trochę wspiąć, nadal zielonym szlakiem. A po jeszcze kilku minutach nad jaskinią jest widok na skałę Rękawica. Ten fragment od kasy wzwyż jest męczący!

Kolejny punkt to Brama Krakowska – robi wrażenie! A od niej niebieskim szlakiem (bardzo ładnym, ale też jest lekko pod górkę i można się zasapać) idziemy do Groty Łokietka, a właściwie niebieskim idziemy do momentu skrzyżowania z czarnym, bo do Groty prowadzi właśnie czarny. Tym właśnie czarnym szlakiem wracamy do Ojcowa – w tę stronę jest już z górki.

Atrakcje

Jaskinie

Jak już wiecie z tytułu w Ojcowskim Parku Narodowym jest ponad 700 jaskiń! Do zwiedzania są udostępnione dwie 😉 – Jaskinia Ciemna i Grota Łokietka. Poza tym w okolicy są jeszcze dwie dostępne poza terenem parku – Nietoperzowa i Wierzchowska.

Nam udało się zobaczyć trzy pierwsze i najbardziej polecamy Grotę Łokietka (choć Lila twierdzi, że Nietoperzową – najlepiej samemu zobaczyć i ocenić 😁).

Jaskinia Ciemna – czynna od 9.00 do 16.00, wejścia z przewodnikiem o pełnych godzinach. Bilety 14zł normalny, 7zł ulgowy. Jaskinia położona jest na szlaku zielonym – z Ojcowa w stronę Bramy Krakowskiej prowadzi droga asfaltowa aż do kasy jaskini. Później trzeba dość mocno wspiąć się w górę i poczekać na przewodnika. Nam udało się spotkać nietoperza!

Jaskinia Łokietka – czynna od 9.00 do 18.30, wejścia z przewodnikiem co pół godziny. Bilety 26zł normalny, 13zł ulgowy. Dotrzeć tam można z Ojcowa czarnym szlakiem, ewentualnie od Bramy Krakowskiej niebieskim i później skręcić w czarny.

Jaskinia Nietoperzowa – czynna od 9.00 do 17.30. Wejścia z przewodnikiem co 30-45min. Bilet normalny 18zł, ulgowy 12zł, parking 5zł. Parking pod samą jaskinią, więc to najwygodniejsza opcja dla osób, które nie mogą dużo chodzić.

Jaskinia Wierzchowska – czynna od 9.00 do 17.00. Wejścia z przewodnikiem co pół godziny. Bilety 20zł normalny, 16zł ulgowy. (Nie byliśmy 😉)

W każdej z jaskiń jest chłodno, więc warto mieć bluzę! Za to latarki są zbędne – przewodnicy i tak zapewne poproszą o ich wyłączenie. Jaskinie są wyłączone ze zwiedzania w czasie zimowego snu nietoperzy. Z naszej ekipy Lila (5,5 roku) była bardzo zadowolona z wizyt w jaskiniach i chciała być jak najbliżej przewodnika, żeby wszystko słyszeć. Dla Gabrysi (13 miesięcy) to jednak za ciemno i z nią niestety zazwyczaj trzeba się było ewakuować…

Ojców

Spodziewaliśmy się, że Ojców jest swego rodzaju centrum – noclegów, atrakcji, całego ruchu turystycznego. Okazał się… zaskakująco mały. Zdziwiły nas też niektóre zrujnowane budynki, tym bardziej, że podczas szukania noclegów, a robiliśmy to z wyprzedzeniem, nie było w Ojcowie niczego dostępnego, więc chyba zainteresowanie jest…

Ruiny zamku

Z dawnej budowli pozostały resztki murów, wieża i brama wjazdowa. No i studnia, baaardzo głęboka, która najbardziej zainteresowała Lilkę 😉 Obecnie jest dobudowany taras widokowy. (Drugim miejscem, z którego mamy piękny widok na Ojców jest punkt Widokowy Jonaszówka, po drugiej stronie miejscowości). Legenda głosi, że sam Kazimierz Wielki po zbudowaniu zamku nazwał go Ociec, na cześć swojego ojca Władysława Łokietka, który ukrywał się w okolicznych jaskiniach. Później nazwa przeszła też na pobliską wieś.

Zamek czynny codziennie od 9.00 do 17.00 (w niedziele do 18.00). Bilety 18zł normalny /9zł ulgowy.

Ekspozycja przyrodnicza (Muzeum Ojcowskiego Parku Narodowego)

Zwiedzanie rozpoczyna się filmem – dotyczy historii kształtowania się Doliny Prądnika oraz prezentuje park. Następnie przez kolejne sale przeprowadza nas audioprzewodnik – omawia wystawy i mówi, kiedy można iść dalej. Zazwyczaj wolimy jednak żywego przewodnika z krwi i kości, jednak tym razem swobodniej czuliśmy się z samym głosem – nie musieliśmy tak dziewczyn uciszać 😉 No i czyta Krystyna Czubówna! To jakbyśmy weszli w program przyrodniczy 😀 Wystawy są i tradycyjne – przeszklone gabloty, i są też makiety, stanowiska do oglądania zdjęć czy „plener” prezentujący zwierzęta i rośliny występujące w parku. Ale najlepsza naszym zdaniem jest rekonstrukcja jaskini! Może nawet spaść tam na zwiedzającego kropla jaskiniowego deszczu, a to podobno przynosi szczęście 😁

Ekspozycja czynna od wtorku do niedzieli w godzinach 9.00 – 16.00 (ostatnie wejście) (w sezonie wakacyjnym). W terminach 19.04 – 19.06 oraz wrzesień – październik czynne od poniedziałku do piątku i w niedziele w godzinach 9.00-16.00. Od listopada do 15.04 czynne tylko od poniedziałku do piątku 9.00-15.00.

Kaplica na Wodzie

Kaplica została zbudowana „okrakiem” nad Prądnikiem, wspiera się na obu brzegach potoku. Legenda głosi, że chciano w ten sposób „oszukać system” i obejść zakaz budowania „na ziemi ojcowskiej” nowych budynków sakralnych. Jej styl określa się jako szwajcarsko – ojcowski. Pięknie prezentuje się ze skałami w tle, jednak z przodu jest bardzo blisko ulicy.

Zielony Domek

Ciekawym budynkiem w Ojcowie jest też tzw. Zielony Domek, czyli sklep z pamiątkami przy parkingu Pod Zamkiem. A najciekawsze jest… rosnące wewnątrz drzewo! Potężny pień wyrasta z dziury w podłodze, a rozłożyste konary wychodzą przez dach. Niesamowite!

Zamek Pieskowa Skała

Trafiliśmy tu w poniedziałek, który jest dniem darmowego wstępu. Niestety w związku z tym dostępne do zwiedzania są: Dziedziniec 9.00-17.00 oraz wystawy Historia Pieskowej Skały; Galeria Malarstwa Angielskiego 9.00-14.30. Warto wybrać się od wtorku do niedzieli, żeby zwiedzić Ogród włoski i skorzystać z oprowadzania przez przewodnika – na pewno ma wiele ciekawego do opowiedzenia, podobno jeden z właścicieli był… zbójnikiem! Dostępne są aż cztery wersje tras do wyboru, dlatego najlepiej zapoznać się z ofertą na stronie muzeum.

W zamku działa restauracja, w poniedziałki też 🙂 Żeby wejść do restauracji nie trzeba kupować biletów do zamku.

Pustelnia bł. Salomei

Po pustelni spodziewaliśmy się jakiejś niepozornej jaskini, skromnego budynku, czy czegoś w tym stylu. Tymczasem to cały kompleks! Utrzymany w stylu manierystycznym zespół architektoniczno-rzeźbiarski został wzniesiony w latach 1677-1691, a więc jest „nieco” późniejszy niż Salomea… W jego skład wchodzi kościół p.w. Wniebowzięcia NMP i bł. Salomei, dom prebendarza, domki modlitwy i pustelnia. Tereny te nadał Bolesław Wstydliwy swojej siostrze – Salomei, która wstąpiła do zakonu klarysek. W pustelni przebywała aż do śmierci (1268r.), kilkadziesiąt lat później klaryski przeniosły się do Krakowa, a miejsce niszczało. Kilka wieków później w miejscu klasztoru powstało to, co obecnie można zobaczyć.

Na murze wokół kościoła stoi pięć posągów. Przedstawiają one: Henryka Brodatego, jego żonę św. Jadwigę Trzebnicką trzymającą w ręce model kościoła, Bolesława Wstydliwego – brata Salomei, bł. Kunegundę – żonę Bolesława Wstydliwego i króla Kolomana Węgierskiego – męża bł. Salomei.
Za kościołem stoi budynek z trzema grotami – domkami modlitwy. Wykonane są na wzór jaskiń, ich wnętrza zdobiły niegdyś sztuczne formy naciekowe.

Co ciekawe przed kapliczkami stoi granitowy obelisk na grzbiecie słonia (kiedyś z jego trąby tryskała fontanna)! Wzniesiony został w 1686 r., a więc w trzy lata po zwycięstwie Jana III Sobieskiego pod Wiedniem. Tę rzeźbę wykonano na podstawie rzymskiego pierwowzoru – obelisku na słoniu przed kościołem Santa Maria Sopra Minerva. Poniżej posągu leży pustelnia bł. Salomei.

Parkingi

Ojców – samochód można zostawić na parkingu „Pod Zamkiem” (8zł/h) – stamtąd mamy blisko do ruin zamku, muzeum i Kaplicy na Wodzie. Drugi z parkingów – „Złota Góra” (5zł/h) to jeszcze około kilometr trasy zielonym/czarnym szlakiem aby dojść do zamku. Obydwa parkingi szybko się zapełniają, więc trzeba być wcześnie rano! Są też parkingi prywatne, a wiele osób parkuje na ulicy przy zamku od strony Dyrekcji Ojcowskiego Parku Narodowego.

Ogólnie poruszanie się samochodem w okolicy Ojcowa to nie jest łatwa sprawa… Przede wszystkim dlatego, że do centrum miejscowości mogą wjeżdżać tylko mieszkańcy!

Jeśli chodzi o Pieskową Skałe to w pobliżu zamku znajdują się dwa parkingi – jeden naprzeciwko Maczugi Herkulesa (15zł/dzień), drugi na skrzyżowaniu dróg do Skały, Sołuszowej i Wielmoży (oznaczony w Google Maps, też 15zł/dzień). Można też zaparkować w Podzamczu i przejść do zamku spacerem przez park.

Jedzenie

Nie jesteśmy może specjalistami, ponieważ nie odwiedziliśmy nawet połowy lokali w okolicy, ale za to mamy swoich faworytów!

Nasz numer 1: Karczma Maciejówka w Czajowicach (blisko Jaskini Nietoperzowej). Ładne miejsce, ciekawie urządzone i ma plac zabaw. Wszystko, co zamówiliśmy, było pyszne – grzybowa z łazankami (20zł), gulasz z dzika (40zł), roladka wieprzowa (40zł). Takie naprawdę, naprawdę dobre! A do tego wyglądało przepięknie, a skoro zaczyna się jeść oczami…

Numer 2: Zajazd Zazamcze – Mietek szczególnie poleca tamtejszego pstrąga, bardzo mu smakował (13,5zł/100g). Ja wybrałam sobie barszcz z ziemniakami (17zł) i placki ziemniaczane z kurkami (31zł). W tych plackach, a właściwie w samym sosie kurkowym czegoś mi jednak brakowało… Dla dzieci skomponowane zestawy – zupa + drugie danie za 31zł. Na duży plus sporo atrakcji dla dzieci na zewnątrz.

Ciekawostka: Piwnica pod Nietoperzem w Ojcowie – tu zjecie pstrąga a’la nietoperz! Co to znaczy? Tyle, że jest „rozłożony” na talerzu w takim kształcie (patrzcie niżej). Poza tym jedzenie ok, a i ceny nie zwalają z nóg (zupy ok. 10-12zł) i blisko od zamku/muzeum.

Ojcowski Park Narodowy – podsumowanie

Trochę nas zaskoczył, a trochę zauroczył ten Ojcowski Park Narodowy… Wydaje się, że jeśli ktoś bardzo by się postarał, to mógłby „zaliczyć” wszystkie atrakcje turystyczne w jeden, góra dwa dni. Tylko po co się tak spieszyć?

Zaskakująco też tu… drogo 😉 Noclegi porównywalnie z Krakowem, jedzenie chyba wyszło nam najdrożej z wszystkich punktów wakacji (a byliśmy jeszcze w Krakowie i Pieninach). A może po prostu za słabo szukaliśmy 😉

W każdym razie chętnie wrócimy, musi tu być pięknie jesienią!

Zobaczcie też inne miejsca w Małopolskiem.

One Comment

Add a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *