Kategorie

Przemyśl – co zobaczyć i zjeść?

Przemyśl to miasto akurat na weekend. Nie za duże, łatwo obejść je na nogach – chociaż często jest tam pod górkę i można się nieźle zasapać! Po takim wysiłku chce się też dobrze zjeść,...

Kudowa – Zdrój – jakie oferuje atrakcje?

Kiedy wyruszaliśmy z Radkowa w stronę czeskiego Skalnego Miasta obraliśmy sobie Kudowę – Zdrój jako dobre miejsce na przystanek, wymianę waluty i trochę zwiedzania. Ja byłam zdeterminowana do obejrzenia Kaplicy Czaszek...

Wambierzyce – dolnośląska Jerozolima

Wambierzyce to wieś, trochę przypominająca miasteczko, ale jednak wieś. Obfituje jednak w atrakcje, przy czym trzyma się tematu religijnego. No, poza skansenem i mini zoo, które powstały tu niedawno –...

Muzeum Papiernictwa w Dusznikach – Zdroju

Kiedy planowaliśmy nasze wakacje w Górach Stołowych, szukaliśmy też miejsc, do których schowamy się w niepogodę. Albo wtedy, gdy Lila odmówi już chodzenia po górach. Lub po prostu przerywników górskich wędrówek. Bo lubimy urozmaicać...

Zwiedzanie Wrocławia

Zwiedzanie Wrocławia to nie lada przedsięwzięcie. Od czego zacząć w tym dużym, pełnym atrakcji mieście? Nam udało się chyba całkiem nieźle wykorzystać nasze 4 dni tutaj. Co zobaczyć? Rynek z ratuszem...

Wrocław – atrakcje dla dzieci

Wrocław – atrakcje dla dzieci – zdaniem Lili najlepsze to tramwaje i oglądanie ludzi z balkonu, ale tego we wpisie nie uwzględnię. Tak to jest, jak się dziecko ze wsi do miasta dostanie 😀  Przyjrzymy...

Nocleg we Wrocławiu? City Central Hostel!

Nocleg to temat skomplikowany. Szukanie go zawsze boli, bo wszystko drogo albo daleko od centrum. A z dzieckiem ta odległość zaczyna mieć spore znaczenie, bo zanim dotrze, to już się zmęczy i znudzi… Więc od kiedy jesteśmy dzieciaci...

Tu możesz wszystko! Góry Stołowe z dzieckiem

Góry Stołowe z dzieckiem – dlaczego to dobry pomysł? Bo tutaj możesz wszystko! Oczywiście zgodnie z prawem, zdrowym rozsądkiem, chęciami etc… A poza tym wszystko 😉 Skąd ten śmiały wniosek?...

Muzeum Pożarnictwa w Kotuniu (okolice Siedlec)

Muzeum Pożarnictwa w Kotuniu odwiedziliśmy w maju. Co prawda plany na majówkę były inne, ale nie wyszły – aż boję się napisać „jak zwykle”, żeby nie prowokować losu do realizacji tych słów… Zostaliśmy w domu, do Siedlec...